Fedora 12

[matron]

Jestem świeżo po instalacji i chciałem się podzielić wrażeniami.

Najpierw pozytywy - fenomen w Linuksie - DZIAŁA SKYPE i to bez ŻADNEJ konfiguracji wstępnej, zarówno mikrofon (nigdy nie udało mi się tego zrobić na żadnej distro a miałem ich sporo- do tej pory jeśli chcialem pogadać na skype musiałem odwiedzić windowsa) jak i głośniki.

No i to tyle hehe.

Teraz znacznie pojemniejsza szuflada pt. negatywy.

O ile w F10 wszystko było dopięte na ostatni guzik to F12 wyraźnie jest przeciwnie...

Pominę słaba polonizację (KDE), no i najważniejsze to... błędy, błędy i jeszcze raz błędy.

Zawieszające się aplikacje (wiszą i nie da się nic z nimi zrobić) np. mam dwie ikonki kmix w trayu, jedna działa druga nie. Nie da się zamknąć tej zawieszonej w żaden sposób.

Firefox potrafi się wyłączyć - błąd.

Aplikacje zawieszają się tak często, że zastanawiam się czy to wina tego, że używam nowego KDE, po tym jak pod F10 mi się posypało wrociłem do Gnome.

Może lepiej wrócić do Gnome, być może te zawiechy to wina KDE? Nie wiem, ale pod F10 KDE działało lepiej.

Nie mogę nigdzie znaleźć menu "dodaj/usuń programy", wszystko narazie przez yuma trzeba instalować. Jest tylko yumex jeszcze i kpackege coś tam ale to nie to samo

No cóż narazie rewelacji nie ma, F12 przywitała mnie błędami na start - nawet instalacja nie przebiegła bez błędów (program nie dał mi zmienić wielkości partycji i swapu).

Żeby nie było, że narzekam - rozumiem, że nawet redhatowi zdarzy się feralna wersja i taką jest 12...

Mam nadzieje, że z czasem te wady zostaną wyeliminowane.

A jak wam chodzi F12?

[dither]

Zainstalowałem fedorę 12 z kde 4 pierwszego dnia, kiedy dystrybucja została wydana - tego dnia widziałem więcej ekranów z błędami niż podczas całej przygody z Linuksem. Alerty SELinux na przemian z padami poszczególnych aplikacji(najbardziej denerwował Krusader, gdy wyłączał się w połowie transferu). Sytuacja ustabilizowała się 1 m-c po tym, aż do dziś, kiedy uważam, że fedora 12 jest udaną dystrybucją. (Choć nadal trzeba okazać jej specjalną troskę, a w głowie świta pomysł przesiadki na gnoma lub całkowita zmiana Fedory na Centosa).

[Jusko]

Cóż - obstawiałbym tu winę KDE, które moim zdaniem nie może wygrzebać się z BETY i stwierdzić wersji STABILNEJ. Co do Yuma...ja 99% rzeczy instaluję nim. PackageKit używam, gdy chcę wyszukać wygodnie jakąś paczkę KDE 4 jest jak Ubuntu - ciągle coś motają, zmieniają, podstawiają, zmieniają opcje, po drodze coś spieprzą - DALEKO mu do KDE 3.5.x, którego długi czas używałem, nim dla odmiany nie przesiadłem się na GNOME i tak już zostało.

Dither - wrzuciłem dziś LiveCD z Centką - GNOME 2.16.0, jajko 2.6.18-xxx, Gimp 2.2, Firefox 3.0.12...nieźle ;-) Ale jako distro na stabilne PC - czemu nie. Na laptop chyba za mało innowacyjne (obsługa sprzętu etc).

[dither]

Jusko Też sądzę ze KDE może być główną przyczyną błędów, zwłaszcza, iż nie jest to pierwszoplanowym środowiskiem w fedorze. Do instalacji też używam yuma lub jeśli chce coś graficznego to wybieram yumex. Centosa myślałem umieścić na sprzęcie, który obsługiwać mają osoby mało obeznane z komputerami (jednak samemu będę musiał zainstalować OpenOffice 3.0 bo w repozytoriach jest tylko 2.x)

[matron]

Narazie błędy się "wyciszyły", aczkolwiek czasem jakaś aplikacja zostanie zamknięta z błędem (do tej pory aplikacje wieszały mi się... ale tylko pod Vistą).

Czytam sobie opinie o F11 na sieci (o F12 jest mało) i delikatnie mówiąc nie są pochlebne. Oby to nie była prawda. Niektóre są bardzo "ostre".

Jak narazie większych problemów nie ma. Wszystko działa - może poza rollerem (do przewijania strony w dół) w touchpadzie - ale zwykle i tak używam w domu myszki.

Nie instaluje Gnome na razie, w obawie że będzie konflikt - a skoro wszystko działa, nie chciałbym psuć, jako że nie ufam KDE, na wypadek problemów, jako awaryjne środowisko zainstalowałem LXDE.

Wyraźnie system działa szybciej niż F10. Aczkolwiek F10 to był złoty system - stabilny i pewny. F10 mógłbym porównać tylko z Siduxem, tyle że Fedora ogólnie jest mniej wymagająca niż Debian i Debianowate (nie licząc Ubuntu).

 

edit:

 

Podczas próby aktualizacji systemu przez aplet aktualizacji - zamknięcie aplikacji z błędem... No nie można powiedzieć, żeby dało się na tym dłużej pracować. Chyba nowe KDE to niewypał

[Jony]

@matron mam zainstalowaną Fedorę 12 z Gnome i KDE (instalacja z dvd) i nic się nie gryzie. Głownie korzystam z Gnome`a i na chwilę obecną system działa mi stabilnie. W moim odczuciu lepiej niż F11. A KDE zainstalowane mam w celach "poglądowych". Przyglądałem się też Centosowi i moim zdaniem to nie jest system na desktop. Może 6-tka lepiej będzie nadawać się do tej roli.

 

@dither gdybym miał komuś mało obeznanemu z komputerami instalować Linuksa, to raczej zdecydowałbym się na OpenSuse lub Minta.

[matron]

Miałem kiedyś CentOSa - system super-stabilny (to mi się zawsze bardzo podoba!), jednak to system serwerowy i na desktop za dużo z tym zabawy... aczkolwiek był gdzieś blog, w którym autor pokazywał jak z CentOSa zrobić pełnowartościowy desktop.

[thof]

@matron zaktualizowałeś w ogóle w pełni system zanim napisałeś tego posta http://forum.fedora.pl/index.php?showtopic...st&p=136432 ? Wydaje mi się, że nie. Pamiętam, że ff wyłączał się na początku, ale z czasem poprawili i po kilku aktualizacjach działa stabilnie.

[matron]

@matron zaktualizowałeś w ogóle w pełni system zanim napisałeś tego posta http://forum.fedora.pl/index.php?showtopic...st&p=136432 ? Wydaje mi się, że nie. Pamiętam, że ff wyłączał się na początku, ale z czasem poprawili i po kilku aktualizacjach działa stabilnie.

 

Tego posta napisałem świeżo po instalacji nowej Fedory. Jednak to nie wina Fedory jak się okazało ale KDE. KDE to nowe to jest TOTALNA PORAŻKA.

Aktualizacja KDE nie pomogła... Pomogła dopiero zmiana KDE - na Gnome.

Dopiero gdy zainstalowałem Gnome - samo Gnome zmieniło angielskie nazwy katalogów na Polskie - pod KDE 1/2 była po angielsku, wszystkie aplikacje co chwila się wieszały. Pod Gnome problem zniknął.

Co ciekawe, roller z touchpada pod Gnome jednak działa - pod KDE nie...

 

Niestety już pojawił się kolejny problem... Niebawem opiszę (vmware).