Skocz do zawartości

Fedora 14 I Dual Boot: Nie Ma Menu Grub Po Instalacji


newuser98

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Forumowiczów!

 

 

Mam nowy komputer PC (x86_64) z zainstalowanym Windows 7 (OEM). Próbuję zainstalować na nim obok Windows 7 Fedorę 14. Zmniejszyłem nieco ostatnią (trzecią) partycję NTFS, żeby zrobić miejsce dla Fedory. Następnie ściągnąłem płytę, sprawdziłem sumę kontrolną i zacząłem instalację. Proces zakończył się pomyślnie. Instalator poprosił o zrestartowanie komputera. I tu niespodzianka - zapuszcza się Windows 7 i nic nie wskazuje na to, żeby GRUB w ogóle cokolwiek zmienił w MBR. Chociaż sprawdziłem w trakcie instalacji, że ma zaktualizować właśnie MBR dysku twardego, a nie pierwszy sektor partycji /boot. Zresztą, taka była domyślna opcja w trakcie instalacji.

 

Zrestartowałem więc system z płyty ponownie i wybrałem opcję "Rescue...". Potem wykonałem chroot do /mnt/sysimage, jak sugerowano. Dalej zacząłem sprawdzać informację o partycjach itp. Oto wyniki

 

fdisk -l

 

Device Boot Start End Blocks Id System

/dev/sda1 * ... ... 100 MB 7 HPFS/NTFS

/dev/sda2 ... ... 100 GB 7 HPFS/NTFS

/dev/sda3 ... ... 1,2 TB 7 HPFS/NTFS

/dev/sda4 ... ... 5 Extended

/dev/sda5 ... ... 8e Linux LVM

/dev/sda6 ... ... 83 Linux

 

100 MB to aktywna partycja, widoczna w Windows 7 jako System Reserved. Na 100-GB partycji jest zainstalowany Windows 7, następna partycja z systemem NTFS jest na razie pusta.

 

cat /boot/grub/grub.conf:

 

default=0

timeout=5

splashimage=...

hiddenmenu

title Fedora (2.6.35...)

root (hd0,5)

kernel /vmlinuz-2.6.35...

initrc /initramfs-2.6.35...

title Other

rootnoverify (hd0, 0)

chainloader+1

 

O ile wiem, powyższe oznacza, że GRUB nie będzie wprawdzie wyświetlał menu, ale będzie uruchamiał Linux'a z partycji 5 (co odpowiada partycji /boot - p. poniżej).

 

df

Filesystem ..... Mounted on

/dev/sda6 /boot

/dev/mapper/VolGroup-lv_home /home

/dev/mapper/VolGroup-lv_root /root

 

Wszystko wskazuje na to, że płyta instalacyjna wykrywa instalację Fedory. Natomiast instalacja chyba w żaden sposób nie wpłynęła na start komputera - odnoszę wrażenie, że MBR w ogóle się nie zmienił (aczkolwiek przy instalacji nie dostałem żadnego komunikatu o błędzie). W każdym razie po naciśnięciu SHIFT przy starcie nic się nie dzieje. Wynika pytanie - na czym może polegać problem? BIOS nie pozwala zmieniać MBR?

 

Proszę o pomoc, ponieważ nie mam doświadczenia z GRUB-em (do tej pory używałem dystrybucji z LILO i w nieco innym układzie - z większą liczbą dysków twardych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 33
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Jak już jesteś w tym trybie rescue to zainstaluj gruba http://wiki.fedora.pl/wiki/GRUB

 

Nie miałem wczasu zrobić tego wcześniej, ale właśnie spróbowałem. Zamierzałem zrobić następującą rzecz:

 

root (hd0, 5)

setup (hd0)

 

Ale już pierwsze zwróćiło taki oto błąd:

 

Error 18: Selected cylinder exceeds maximum supported by BIOS

 

Czyżby problem tkwił w tym, że moja partycja /boot znajduje się na samym końcu dużego (1,5 TB) dysku i jej pozycja jest "za duża", żeby grub mógł do niej sięgnąć. Instaluje system na zupełnie nowym komputerze, BIOS trudno w tym układzie podejrzewać.

 

Jakie mogą być obejścia? Czy przesunąć linux'ową partycję /boot bliżej początku dysku? Czy może jednak GRUBa zapisać na pierwszym sektorze partycji /boot i wskazać tę partycję jako aktywną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrestartowałem więc system z płyty ponownie i wybrałem opcję "Rescue...". Potem wykonałem chroot do /mnt/sysimage, jak sugerowano. Dalej zacząłem sprawdzać informację o partycjach itp. Oto wyniki

 

fdisk -l

 

Device Boot Start End Blocks Id System

/dev/sda1 * ... ... 100 MB 7 HPFS/NTFS

/dev/sda2 ... ... 100 GB 7 HPFS/NTFS

/dev/sda3 ... ... 1,2 TB 7 HPFS/NTFS

/dev/sda4 ... ... 5 Extended

/dev/sda5 ... ... 8e Linux LVM

/dev/sda6 ... ... 83 Linux

 

100 MB to aktywna partycja, widoczna w Windows 7 jako System Reserved. Na 100-GB partycji jest zainstalowany Windows 7, następna partycja z systemem NTFS jest na razie pusta.

Ta 100 MB-owa partycja jest domyślnie tworzona przez Windows 7 i to z niej siódemka startuje.

Osobiście nie bawiłem się w żadną modyfikacje MBR. GRUB-a zainstalowałem na partycji /boot i dodałem odpowiedni wpis do boot manager-a Win7 wg opisu ze strony http://thpc.info/dual/win7/dualboot_win7+fedora13_bcd_on_win7.html Rozwiązanie to, jest trochę obejściem problemu na około, ale ma tę zaletę, że jest mało konfliktowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej wgrać gruba bezpośrednio do MBR, czyli grub-install /dev/sda, a potem ustawić flagę boot na partycję /boot (możesz to zrobić np. fdiskiem).

 

A czy grub-install nie jest mniej więcej odpowiednikiem tego, co chciałem zrobić "ręcznie" przy pomocy poleceń:

 

root (hd0,5)

setup (hd0) ?

 

Już pierwsze (czyli "root") zwróciło błąd, który opisałem wcześniej. W związku z tym myślę, że nawet gdyby udało mi się zaktualizować MBR, to i tak GRUB "nie dosięgnąłby" partycji sda6, czyli /boot. Jeśli coś w moim rozumowaniu jest nie tak, to proszę o poradę.

 

Z drugiej strony, o ile dobrze pamiętam, pierwsza faza GRUB-a zapisana do MBR nie potrzebuje ustawiania partycji z jądrem jako aktywnej. Przecież GRUB wie, gdzie szukać pozostałych części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy grub-install nie jest mniej wiecej odpowiednikiem tego, co chcialem zrobic "recznie" przy pomocy polecen:

Nie, nie jest. Najpierw musisz uruchomic GRUB, zeby wywolac polecenie.

Najprosciej: uruchamiasz w trybie rescue, robisz chroot, wywolujesz grub-install na urzadzeniu - na urzadzeniu a nie partycji czyli /dev/sda a nie np. /dev/sda1.

1,5TB nie powinno byc problemem.

 

W czym GRUB jest lepszy od inita windowsowego? Mniej kombinacji, kopiowania sektorów i zawracania glowy jak chcesz przesunac partycje np. z sda1 na sda37 albo gdy w wyniku usuniecia partycji np./dev/sda5 dotychczasowa partycja /dev/sda6 stanie sie partycja /dev/sda5, sda7 partycja sda6 itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie jest. Najpierw musisz uruchomić GRUB, żeby wywołać polecenie.

Najprościej: uruchamiasz w trybie rescue, robisz chroot, wywołujesz grub-install na urządzeniu - na urządzeniu a nie partycji czyli /dev/sda a nie np. /dev/sda1.

1,5TB nie powinno być problemem.

 

Przecież polecenie root (hd0,5) uruchamiałem z GRUB-a, a nie z powłoki:) I dostałem dość jasny komunikat GRUB-a o błędzie... Ale dobrze, zaraz spróbuję uruchomić grub-install, jak sugerujesz. Różnicę między operacją na urządzeniu a partycji rozumiem.

 

W czym GRUB jest lepszy od inita windowsowego? Mniej kombinacji, kopiowania sektorów i zawracania głowy jak chcesz przesunąć partycję np. z sda1 na sda37 albo gdy w wyniku usunięcia partycji np./dev/sda5 dotychczasowa partycja /dev/sda6 stanie się partycją /dev/sda5, sda7 partycją sda6 itd.

 

Tu zgoda. Właściwie dlatego jeszcze próbuję go jakoś "ożywić":)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby dlaczego lepiej wgrać gruba do MBR? Jakie argumenty za tym przemawiają?

Po to jest te 446 bajtów na program rozruchowy, żeby je odpowiednio wykorzystywać :) A z innych rzeczy to spotkałem się z kompami, w których bios patrzy tylko do mbr. Nie zwraca uwagi na flagi i nie szuka bootloadera na partycjach. Dlatego łatwiejszym i pewniejszym sposobem jest instalacja gruba w mbrze i ustawienie flagi boot na partycji /boot (w sumie to odwrotnie, ustawienie flagi, można podmontować jeszcze /boot i instalacja gruba)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o sytuację gdy już jest zainstalowany Windows, więc w mbr jest już boot manager. Wiem, że GRUB jest lepszym rozwiązaniem od windowsowego odpowiednika, ale w sytuacji gdy nie planujemy zmieniać rozmiarów partycji i potrzebujemy wyłącznie podstawowej funkcjonalności by uruchomić drugi system, w zupełności wystarcza. Ja z kolei spotkałem się z kompami (ściślej laptopami), w których nadpisanie oryginalnego mbr-u powodowało utratę części funkcjonalności i brak dostępu do partycji recovery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam stosuję zasadę, że Windows i Linux na oddzielnych dyskach. Dzięki takim zabiegom przy bootowaniu wybieram jedynie dysk, który ma odpalić aktualnie lub sobie w komputerze zamieniam kabelki SATA hierarchicznie, który pierwszy ma być :)

Po co zatem się bawić w jakieś kombinowanie z MBR, by po reinstalacji Windows, czy Linux znowu robić to samo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Olbi zastanów się co piszesz: z jednej strony mówisz o przekładaniu kabelków (ach! jakaż to wygoda! :> ) a z drugiej strony piszesz o "kombinowaniu" z MBR przy reinstalacji Windows. Zwróć uwagę, że tylko Windows nadpisze MBR, bo przy instalacji Linuksa nie musisz go nadpisywać - możesz wykorzystać istniejący nawet z innej dystrybucji.

 

 

Parafrazując Twoje ostatnie zdanie: po co zatem się bawić w jakieś kombinowanie z kabelkami, by po restarcie wchodząc do innego systemu znowu robić to samo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...