LTS

[Toni]

Biorąc pod uwagę moje doświadczenia i problemy na jakie natknąłem się używając wersji Fedory 23,25,27 i teraz 29 uważam, że świetną rzeczą byłoby wprowadzenie dla niektórych wersji Fedory dłuższego wsparcia. To świetne rozwiązanie dla kogoś kto chce mieć aktualizowany system ze względów bezpieczeństwa ale jednocześnie nie zależy mu na nowościach a wystarcza stabilnie działający system. Byłem bardzo zadowolony z używania Fedory 27 a przejście na 29 biorąc pod uwagę problemy z zawieszaniem się systemu uważam za bardzo nieszczęśliwe. Wymuszanie aktualizacji systemu co pół roku/ rok to trochę jest przesada.

[@sunrise]

Taką dystrybucją jest CentOS

[Toni]

Kiedyś używałem Ubuntu, ale znany mi ekspert, bardzo dobrze znający się na Linuxach i w ogóle informatyce i elektronice powiedział mi, że "chłopcom z Ubuntu uderzyła sodówka do głów" i że systemy te stały się mniej bezpieczne ( rezygnując z bezpieczniejszych rozwiązań - pojęcia nie mam o co chodzi rozmawiałem z nim dawno temu) ale polecił mi używanie Fedory. Ty wiesz może czego się wystrzegać wybierając jakąś dystrybucję (i co mógł mieć na myśli mój znajomy?) ? Jeśli chodzi o moje preferencje - to preferuje systemy łatwe w obsłudze.. Chętnie wróciłbym do Ubuntu albo zainstalował Minta.. Czy ten CentOS jest podobnie prosty w używaniu jak Fedora? Bo rozumiem, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo to system serwerowy zdaje egzamin? Ale ten system na domowym pececie? To nie przesada?

[@sunrise]

Wybierz system jaki TOBIE będzie pasował, nie przejmuj się co inni sądzą o danym systemie, ilu ludzi tyle opinii. W dużym skrócie CentOS to taka "Fedora LTS"

[Toni]

Do osoby która mi to mówiła mam bardzo duże zaufanie, nie kojarzysz co może być mniej bezpiecznego w Ubuntu w porównaniu do Fedory?

[@sunrise]

Nie wydaje mi się aby Ubuntu był mniej bezpieczny niż Fedora, bezpieczeństwo generalnie zależy od wielu czynników, w tym od użytkownika.

[@WalDo]

Przeniosłem do Hyde Park, bo nie widzę zbieżności między tematem a uwagami i błędami na forum.

Co do samego wątku, to pamiętam, że jakiś czas temu pojawiły się mętne doniesienia o mniej bezpiecznym Ubuntu, ale nie pamiętam czego dokładnie dotyczyły. Podobnie jak @sunrise wątpię, żeby Fedora była w jakiś sposób bezpieczniejsza od Ubuntu. 

Jeśli szukasz dystrybucji LTS, to ja ostatnio przyglądam się Mintowi. Niedawno pojawiła się wersja 19.1 Tessa, która będzie miała wsparcie do 2023 roku. Jeśli  Ubuntu z pakietami deb jest Ci bliższe niż rpm Fedory, to moim zdaniem Mint jest dystrybucją godną uwagi i zasilaną pakietami Ubuntu. Zresztą wyniki na distrowatch.com też wiele mówią. 

[uosiu]

Fedora LTS: CentOS

Chociaż osobiście preferuję Centa na produkcji a Minta na laptopie.

[Toni]

To znaczy, deb nie jest mi bliższe, w sumie to nawet nie łapię jaka jest różnica.. Dobra przemyślę to, nie śpieszy mi się, poczekam z miesiąc może coś poprawią.. W tej chwili i tak celebruję ostatni rok z Windowsem 7 - jednym z moich ulubionych Windowsów (mimo że nie jestem ich fanem) ale wpadł mi w oko...

p.s obecnie nie mam za bardzo czasu, ale mam zamiar poznać podstawy Linuxa (pracę w terminalu i kumanie różnicy między pakietami) .. serio.. kiedyś to zrobię.

[slabypingwin]

Ja się zastanawiam : jaka jest różnica między pakietami.deb a.rpm czy. Tgz.

Czy takie np kadu zainstalowane z jednego z tych 3 formatów jest z czymś lepsze od zainstalowanego z innego formatu? 

Ja różnicy nie widzę..... 

[Miszcz]

CentOS moim zdaniem słabo nadaje się na desktop. Głównie dlatego, że brakuje wielu rzeczy w repozytoriach, nawet po zainstalowaniu EPEL. No i jest dużo w tyle z wydaniami softwareu, ale ma się za to gwarancję stabilności. Coś za coś. 

 

21 hours ago, slabypingwin said:

Ja się zastanawiam : jaka jest różnica między pakietami.deb a.rpm czy. Tgz.

Czy takie np kadu zainstalowane z jednego z tych 3 formatów jest z czymś lepsze od zainstalowanego z innego formatu? 

Ja różnicy nie widzę..... 

Z punktu użytkownika pewnie nie ma żadnej większej różnicy między deb a rpm.  Natomiast z punktu widzenia developera to już zupełnie inna bajka. Deb to jest w dużej mierze dowolka(skrypty bash), natomiast rpm  jest ustandaryzowany i wszystkie kroki potrzebne do zbudowania pakietu są zawarte w jednym pliku. 

Generalnie 100 różnych mechanizmów instalacji programów na Linuksie to jest porażka i marnowanie czasu...

Nie wiem jak jest ze snapem i flatpakiem