Jump to content

Twórcy Fedory powinni... ...


Mocny
 Share

Recommended Posts

... ... powinni:

  • postawić na wirtualizację
  • postawić na WINE
  • postawić na DE "cinammon"
  • postawić na wygląd przypominający ... niestetyyyyy...  ale Windows
  • lekko przemeblować pakiety startowe (te wgrywane do systemu podczas instalacji z nośnika instalacyjnego)

Moja opinia o systemie po kilku dniach uzytkowania (użytkownik zaawansowany po przesiadce z Arch'a (8lat)) jest następująca:

  • kawał bardzo dobrej roboty
  • bardzo stabilna dystrybucja (zależności itp.)
  • nic się nie rozkrzacza po aktualizacji (Virtualbox & Wine)
  • bardzo dobrze dopracowane DE (w moim przypadku "cynamon")
  • bardzo fajnie opracowany boot (grub2 nie gryzie innych partycji z innymi OS)
  • suma sumarum dystrybucja godna polecenia

Opinie osób początkujących (z mojej rodziny):

  • podobne do powyższej
  • szybki system
  • ładny
  • wszystko działa

Minusowe opinie osób początkujących:

  • Każdy powiedział, że gdyby Fedora w standardzie była z cynamonem i szatą graficzną przypominającą Windows (8/10)
  • że, gdyby w środowisku było od zera zaimpletowane WINE (z kompletnie skonfigurowanym środowiskiem spod Win8 (biblioteki))
  • że, gdyby w środowisku od chwili instalacji od razu był wpełni skonfigurowany VirtualBox
  • gdby wymieniono klasyczne odtwarzacze multimediów

byłaby to dystrybucja kosząca konkurencję po całości (zwłaszcza Minta z Xfce uznawanego za dystrybucję dla laików).

A może tak pasjonaci systemu (z forum) stworzyliby jakiś mega pakiet uszlachetniający tuż po instalacji cały system?
Coś w deseń RPM dużego kalibru + kilka skryptów ...
które pozwoliłyby przekształcić system "dla bardzo początkujących" ?
 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ale ładna recenzja. Dla człowieka z ośmioletnim doświadczeniem każda dystrybucja będzie używalna.

Mi tam się podoba, że nie wygląda jak Windows. To trochę jak z motywami do Androida. Jak się przesiada z Samsunga na Motorolę, to jest inaczej i koniec. Nie mam z tym problemu, ale też dawno Windowsa nie używałem. Gdybym teraz przesiadał się na Windows 11 do codziennej pracy, to bym pewnie zgłupiał. Wine nie używam w ogóle od kilku lat.

Mamy coś w rodzaju poradnika - https://fedora.pl/poradniki/poradnik-dla-fedory-32/ . Jest do Fedory 37, tylko się tak nazywa. Co jakiś się go aktualizuje.

Link to comment
Share on other sites

Pracowałem przez 2 lata jako informatyk w liceum ekonomicznym swojego czasu (2014-2016). Niestety, wcisnąć linucha komukolwiek było ciężko gdy nie wyglądał jak wieśdołs.
Nie wiem co ludzie mają do DE ale... mają, coś tam mają. Redmond swoje zrobiło, kilka dekad monopolu i istnienia na 90% komputerów w Świecie i ... 90% ludziom ciężko odejść od "nakazanego" wyglądu i "nakazanego" zachowania podczas użytkowania. Jeśli dalej tak będzie (kolejne 20lat) to za 20 lat linucha już dla home userów nie będzie. Mnie już też pewnie nie no ale warto pogadać i powalczyć o coś, co może być dobre zwłaszcza że wieśdołsy to już nie systemy a usługi! 
PS. Ja na Win11 wytrzymałem 1,5h jakby cooo... :D

Link to comment
Share on other sites

Wg mnie powinna istnieć dystrybucja, która ma domyślnie (ewentualnie wybór podczas instalacji )  zainstalowane cztery środowiska graficzne. Taki co wygląda jak Windows, taki który wygląda jak Mac oraz KDE i gnome. Nie znam się za bardzo ale wszystkie te środowiska powinny być maksymalnie dopracowane. Tzn by się nic nie zawieszało, by można było jak najwięcej ustawić opcji "graficznie" za pomocą myszki (by środowiska te były nie mniej funkcjonalne pod tym względem od windows i mac) ... Zrobiłbym też research na temat najczęściej używanych aplikacji przez użytkowników Windows i stworzył ich odpowiedniki na Linuxa. Oraz stworzył za***iście łopatologiczną książkę, instrukcje online by każdy to zrozumiał. Po prostu system dla ludu, jeśli chcesz może nawet wyglądać pięknie jak Mac. I jeszcze dałbym go wypromować komuś popularnemu.

Link to comment
Share on other sites

Z Fedory bezpłatnie także da się zrobić coś ładnego :D

ale szata graficzna to nie wszystko, wszak WINE to potęga (ale po zaawansowanej edycji), wtedy życie na linuxie dla początkujących to bajka.
Oh, gdyby nie te PRAWA AUTORSKIE...

 

1594226661_Zrzutekranuz2023-01-1606-27-37.png

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, MocnoSkrobany napisał:

Oh, gdyby nie te PRAWA AUTORSKIE...

to jak to jest, jest brazylijski linux wyglądający jak windows i tu już prawa autorskie nic nie komplikują?  czy darmowy produkt też podlega prawom autorskim? jeśli linux jest za free to chyba można robić co się chce nie?

Link to comment
Share on other sites

Napiszę wam jeszcze jaki bug jest w tej płatnej brazylijskiej dystrybucji ;

podczas jej instalacji utworzyłem łatwe hasło dla użytkownika  , ale pomimo tego przy wpisywaniu hasła już przy pierwszym

starcie tego linuksa - wywalało , że hasło jest błędne .:P

Napisałem o tym na forum tej dystrybucji  , ale dopiero po kilku dniach twórca tego distra doradzał mi by

zmienić układ klawiatury na angielski i spróbować jeszcze raz .

Tylko że ja w tym momencie miałem na dysku już inne distro :rolleyes:

Link to comment
Share on other sites

Byłem kiedyś na zlocie Mintowców (chyba w 2012 roku), admina (mateusza75) poznałem osobiście. Padł wtedy temat "obsługi klienta", nic gość nie powiedział dlaczego administracja milczy na zapytania mailowe i zgłaszanie bugów, pokazał laptopa i skrzynkę. Serio nie świruję, miał nieodczytanych ponad 8000 maili tylko z kilku dni oraz jedynie 4 osoby, które to odczytywały i odpisywały :D
Każde distro prowadzone jest tak na serio... przez max. kilkanaście osób. Dotyczy to wszystkich - od Fedory po Gentoo dlatego najlepiej użytkować tego typu miejsca jak to forum.
Nie ma technicznej możliwości aby twórcy nawet płatnych dystrybucji mieli rzeszę chętnych (choćby pracowników), którzy są na mocy odpisywać od razu. To nie jest wykonalne.  90% zgłaszanych bugów to "sam użytkownik dystrybucji" produkuje, błędna konfiguracja i tak dalej a z tym hasłem to np. na dystrybucjach debianowych to norma jest :D

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
W dniu 15.01.2023 o 12:45, Mocny napisał:

... ... powinni:

  • postawić na wirtualizację
  • postawić na WINE
  • postawić na DE "cinammon"
  • postawić na wygląd przypominający ... niestetyyyyy...  ale Windows
  • lekko przemeblować pakiety startowe (te wgrywane do systemu podczas instalacji z nośnika instalacyjnego)

Moja opinia o systemie po kilku dniach uzytkowania (użytkownik zaawansowany po przesiadce z Arch'a (8lat)) jest następująca:

  • kawał bardzo dobrej roboty
  • bardzo stabilna dystrybucja (zależności itp.)
  • nic się nie rozkrzacza po aktualizacji (Virtualbox & Wine)
  • bardzo dobrze dopracowane DE (w moim przypadku "cynamon")
  • bardzo fajnie opracowany boot (grub2 nie gryzie innych partycji z innymi OS)
  • suma sumarum dystrybucja godna polecenia

Opinie osób początkujących (z mojej rodziny):

  • podobne do powyższej
  • szybki system
  • ładny
  • wszystko działa

Minusowe opinie osób początkujących:

  • Każdy powiedział, że gdyby Fedora w standardzie była z cynamonem i szatą graficzną przypominającą Windows (8/10)
  • że, gdyby w środowisku było od zera zaimpletowane WINE (z kompletnie skonfigurowanym środowiskiem spod Win8 (biblioteki))
  • że, gdyby w środowisku od chwili instalacji od razu był wpełni skonfigurowany VirtualBox
  • gdby wymieniono klasyczne odtwarzacze multimediów

byłaby to dystrybucja kosząca konkurencję po całości (zwłaszcza Minta z Xfce uznawanego za dystrybucję dla laików).

A może tak pasjonaci systemu (z forum) stworzyliby jakiś mega pakiet uszlachetniający tuż po instalacji cały system?
Coś w deseń RPM dużego kalibru + kilka skryptów ...
które pozwoliłyby przekształcić system "dla bardzo początkujących" ?
 

Na wine? Pewnie, niech je skofigurują tak, aby było podpięte wszystko z windowsów od xp po 11, dodadzą tego lutrisa, który jest tak skonfigurowany, że ustawienia, żeby odpalić grę same się "robią". Taki automat, jak na windows. Myślę, że to byłby bardzo duży krok rewolucyjny. Użytkownik windowsa nie lubi marnować czasu na szperanie po internecie jak odpalić komendami czy czymś innym grę. On klika i ma. Po prostu automatyzacja, a wiem że się tak da zrobić, tylko nikt tego za darmoche nie zrobi, bynajmniej ja wątpię. Co do cinnamona, jak najbardziej za. Ale w sumie mam lepszy pomysł. Napisać nowoczesne środowisko graficzne, ładniejsze niż mac os i windows, takie, które jest dostosowane pod standardy 2023 r, takie, które dostosowywuje się do programów z każdego środowiska graficznego i wygląda tak samo. Takie niedopracowania graficzne bardzo mocno bolą po oczach, bynajmniej mnie i odrzucają potencjalnego użytkownika. Sądzę, że warstwa wizualna i takie zaumatyzowanie przyciąga jako pierwsza. Ewentualnie cinnamon edytować, doprowadzić go do takiego stanu. Co do wyglądu przypominającego windows, czemu, nie, ale to podobny wygląd - inaczej się przyczepią o prawa autorskie. Myślę, że takie zmienianie ikonek czy motywów z różnych stron to trochę lipa. Lepiej żeby były w systemie gotowe domyślne dwa motywy. Jasny i ciemny, z możliwością dodania akcentu tak jak w KDE. Wymieniają motywy, płaczą że coś im się rozjeżdża, kombinują z ikonami. Wiem że linux to wybór itd. Co do reszty zgadzam się, ogólnie zrobiłbym jakąś stronkę czy coś, gdzie każde państwo ma swój dział i tłumaczy swój język aby system mieli pod siebie językowo. Ewentualnie zrobić tylko jeden język - angielski. System i programy są tylko po angielsku w 98%. Podstawowo dograne kodeki do muzyki, filmów, gier, co do odtwarzaczy multimediów to prawda, najlepiej jakby stworzyli nowe, nowoczesne tak samo z przeglądarką filmów i zdjęć/obrazów. 

Linux sam sobie strzela w stopę jedną rzeczą, a dokładnie mi chodzi o to że mamy różne rodziny linuxa. Debian, red hat, arch itd. Skoro linux jest taki sam, to poco tworzyć miliardy dystrybucji? Nie rozumiem. Lepiej linuxa zrobić jednego, w sensie z jednej rodziny. Zróbić wersję desktop dla zwykłego użytkownika, ten sam desktop dla firm i wersja serwerowa też dla zwykłego i firm. Do tego wersja na jakieś raspberry i tablety. Jakby tyle distro nie było, ludzie by wsadzali swoją pracę w jedne distro to linux byłby dużo dalej niż jest. 

 

Link to comment
Share on other sites

Od kiedy mamy kontenery, systemd, snapy i flatpaki, różnice pomiędzy dystrybucjami są bardziej mentalne, niż techniczne. Kto się teraz interesuje, czy w kontenerze siedzu Ubuntu, Apline, Fedora, czy co tam jeszcze. Działa i wystawia http na porcie 8889, koniec tematu. Mi też jest wszystko jedno, czy mam brasero, czy vlc z kontenera, czy z repo. Nawet w tej chwili nie pamiętam.

Brnięcie w Wine to ślepy zaułek. Tak samo, jak IBM próbował z OS/2, albo Blackberry z kompatybilnością do Androida 4.2. Albo Windows z obsługą Apache i MySQL. Chwilowo może się wydawać, że to rozwiązuje problemy dostępności oprogramowania, ale nigdy nie wychodzi. Microsoft nie może sobie pozwolić, żeby Windows nie miał Dockera i tylko dlatego mamy WSL. Tylko to nigdy nie będzie działać tak dobrze, jak natywnie na Linuksie.

Linux jest najlepszy do kontenerów i dla "devopsów". Kropka. I nie ma co tego rozcieńczać. Niedługo może konkurować z Makiem przy obróbcie dźwięku, streamach i nagraniach. Warto stawiać na mocne strony, a Wine mocną stroną nie jest i nie będzie.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

×
×
  • Create New...