Skocz do zawartości

F21, Ale Obsuwa


SeeM

Rekomendowane odpowiedzi

Hej - pozwolę sobie dołączyć się do tematu. Najwyżej wyjazdę zbyt mocno na off-topic, ale to i tak HydePark, a pytanie też tyczy F21.

 

Słuchajcie - F21 będzie już Fedorą Workstation.

 

Niestety choć jest trochę informacji o Workstacji, to nadal nie znalazłem najważniejszych dla mnie:

 

- czy Workstation nadal ma standardowe czasy wsparcia?

 

- kierują to mocno do deweloperów itd - jakieś zmiany dla nas, niekorzystnie na plus przy zwykłym desktopie? Fedorowa wersja RHEL Desktop, czy nadal fajny desktopowy pulpit? Samo Workstation mówi za siebie - nie do końca wygodny pulpit Kowalskiego, ale potwierdzenia nie znalazłem

 

Nurtuje mnie to strasznie, ale te informacje widać mi umknęły mimo szukania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zwykły obraz iso z systemem live i instalatorem. Nie ma tam niczego niewygodnego, o ile trawisz Gnoma 3. Wersja workstation nazywa się pewnie tylko dlatego, że Red Hat też taką ma i musieli "zunifikować doświadczenie użytkowników" i inne tego typu korpo bzdety.

 

To podbiję stawkę i stawiam zdjęcie czekolady na to, że będzie jeszcze jedna obsuwa. :) Specjalnie będę słał raporty o wymyślonych błędach, żeby opóźnić wydanie. Buhahaha.

 

+

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby tak, ale domyślny target Workstation to:

 

 

The Fedora Workstation working group aims to create a reliable, user-friendly and powerful operating system for laptops and PC hardware. The system will primarily be aimed at providing a platform for development of server side and client applications that is attractive to a range of developers - from hobbyists and students to developers working in corporate environments.

 

Wychodzi na to, że nie mówią o Fedora Server ani Cloud, mówią o Fedora Workstation. Planują w sumie stworzyć dobre API stabilne, okrzepinięty system, taki profesjonalny Linux na biurku, który nie będzie workiem z upchanymi pakietami od tego i owego, a będzie kompetentnym system. Fajnie, nie można zaprzeczyć- taki "Linuksowy Windows" bądź "Linuksowy OS X", zależy co kto woli, zatem podałem obie możliwości ;)

 

Z tego co czytam, to wizja mi się podoba, ale wszędzie cechują jaka ta Fedora Workstation będzie fajna...dla ludzi na ten czy inny sposób związanych z kodowaniem stacjonarnym bądź webowym. Wizja bardzo fajna przyznać muszę, ale nigdzie nie piszą ile desktopowej Fedory zostanie w Fedorze.

 

Może przesadzam, może tak naprawdę zmieni się dla użytkownika końcowego niewiele, szczególnie z rzeczy widocznych. Ale w tym całym zachwycie jaka ta Fedora Workstation będzie fajna dla profesjonalistów, nie znalazłem wiele o użytkowniku normalnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

"Linuksowy Windows"

Na stos z heretykiem! :P

Nieno naprawdę, stwierdzenie Linuksowy Windows jest tak samo poprawne jak "zimne słońce" czy też "czarna żarówka".

Windows już pomijając jaki z natury jest zbugowany, to jest po prostu inny w konstrukcji...czegokolwiek.

Już prędzej "Linuksowy OSX" jest poprawne bowiem mają bardzo zbliżoną konstrukcję, a na pewno są bliżej niż Linux i Windows...

 

Mam wielką ochotę ściągnąć tą alpha czy beta wersję F21 i zobaczyć co się tam wyprawia bo może faktycznie nasze obawy są bezpodstawne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

No i mamy Betę :-)

 

Cóż, deweloperzy Fedory po raz kolejny wprowadzili mnie w konfuzję.

 

Na Planet Fedora we wpisie o F21 Beta, ponownie zaakcentowali target Fedory Workstation:

 

 

And finally, Fedora Workstation is our desktop / laptop system targeted at software developers — not just those of us working on Fedora, but everyone out there building applications and services.

 

Niestety po raz kolejny znów mówi się o deweloperach i w zasadzie...tylko o nich. Nie znalazłem póki co słowa w żadnym materiale o Workstation słów, co z innymi grupami. Widać my - użytkownicy ze swoimi zastosowaniami, nie jesteśmy na ten moment brani pod uwagę :)

 

Może chodzi tylko o preinstalowane pakiety na deweloperów, niemniej cele nawet pod maską mają dla Workstation ambitne (dla deweloperów oczywiście - np. stabilne API programistyczne itd).

 

Trochę mnie to irytuje przyznam, bo już mam dość słowa "developers" w konktekście jaka to dla nich nowa Fedora Workstation będzie wspaniała. Nie ma za to chyba żadnych informacji, czy coś to oznacza dla innych grup użytkowników, albo czy Fedora w tym wszystkim nie stanie się czymś podobnym do RHEL Desktop, tyle, że w szybkim cyklu wydawniczym.

 

Może przesadzam, ale jakoś nie udało mi się dokopać informacji dotyczących powyższych kwestii, zatem nawet nie mogę tego rozwiać. Posłałem im po prostu maila, czy Workstation ma jakieś odbicie na innych grupach niż deweloperzy.

 

Ja jestem zafiksowany na tym, czy Workstation będzie miało jakieś odbicie negatywne na dotychczasowej Fedorze, Oni - zafiksowanie na słowie "developers" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może przesadzam, ale jakoś nie udało mi się dokopać informacji dotyczących powyższych kwestii, zatem nawet nie mogę tego rozwiać. Posłałem im po prostu maila, czy Workstation ma jakieś odbicie na innych grupach niż deweloperzy.

 

Ja jestem zafiksowany na tym, czy Workstation będzie miało jakieś odbicie negatywne na dotychczasowej Fedorze, Oni - zafiksowanie na słowie "developers" :)

Ile razy mam pisać, że Workstation to Fedora jak każda inna. Nazwa ma zapewne podpowiedzieć Fedorowcom o subskrypcji RHEL o tej samej nazwie.

 

A że Fedora jest super dla programistów to inna sprawa. Programiści to tez najważniejsi dla każdej distro użytkownicy. To oni zgłaszają najwięcej błędów, robią programy (typu Yumex), poprawki do nich i powodują, że dystrybucja żyje. Załoga Fedory od początku świetnie zdaje sobie z tego sprawę i reklamuje Fedorę jako dystrybucję do programowania.

 

+

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technicznie - Fedora Workstation będzie tym samym, choć pod maską zmienić ma się sporo w kwestii API pod programistów i w systemie może się zwiększyć liczba preinstalowanych paczek/aplikacji deweloperskich.

 

Jak 14 lat jestem z Linuksem, tak po raz pierwszy mam po prostu zaciach ideologiczny. Zwyczajnie Fedora nie jest już adresowana do nas, do mas - nie jesteś deweloperem? No to dla Fedora Team nie istniejesz, bo to distro nie jest kierowane już do ogólnego typu użytkownika. To mnie w sumie najbardziej zirytowało - gadają TYLKO o developerach i to w nich już będą celować z Fedorą - wszystkie inne grupy nagle przestały istnieć. Może ideologia Red Hata, gdzie w sumie użytkownik inny niż firmowy nie istnieje, przeniosła się zbyt mocno na Fedorę.

 

Także Fedora będzie nadal jaka była - zwiększy się tylko ilość narzędzi programistycznych i mają powstać API pozwalające stworzyć z Fedory stabilną kodem platformę uruchomieniową. Natomiast idelogicznie/wizją - olali każdego, kto nie jest programistą, adresując Workstation specjalnie pod programistów...szkoda... :wacko: Używać można dalej i nic się nie zmienia - ale zwyczajnie dla Fedora Team nie istniejemy i mają w pompce normalnych użytkowników, i nie dla nich już Fedorę piszą. To mi najbardziej uwiera właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używać można dalej i nic się nie zmienia - ale zwyczajnie dla Fedora Team nie istniejemy i mają w pompce normalnych użytkowników, i nie dla nich już Fedorę piszą. To mi najbardziej uwiera właśnie.

Normalni nigdy nie istnieli dla Fedory. Co im po 100k normalnych, jak mogą mieć 100 programistów, którzy im napiszą aplikacje do wstawienia w repo rhel. :) Sory jeśli cię uświadomiłem.

 

Programiści to jednak tacy kolesie, którym trzeba ciągle mówić, że to czy tamto działa tylko na ich komputerze, albo tylko w ich wyobraźni. :) Dla człowieka, który chce coś dać od siebie bugzilla jest super miejscem, z naprawdę przyjaznymi ludźmi szukającymi rozwiązań.

 

Chociaż ostatnio jak napisałem o małym błędzie, to dostałem odpowiedź, że to tak działa. Na szczęscie pomogli mi inni z podobnymi problemami i ustawiliśmy człowieka do pionu. Hłe hłe.

 

Nie wyobrażam sobie po prostu po prostu zostawić bugzillę, czy listy mailowe. Jest za fajnie.

 

 

+

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, chodzi mi o to, aby nie zakręcili się na punkcie kierowania distra do programistów za bardzo. Mam tu na myśli aby w całym zachwycie deweloperskim nie zapominali o tworzeniu narzędzi graficznych po to, aby upraszczać codzienne użytkowanie. Aby nie zapominali, że używają tego distra różni ludzie, a nie tylko administratorzy i programiści którzy najlepiej czują się w konsoli. Myślę, że lepsze 100k normalnych użytkowników + programiści, bo to zwyczajni ludzie napędzają najbardziej forum Fedory (a więc społeczność) i to 100k zgłosi więcej bugów na bugzilli siłą ilości userów. Obawiam się, żeby distro z czasem nie stało się teraz poletkiem fajnym dla programistów, a ficzerów do lepszego funkcjonowania systemu albo upraszaczania pracy zabraknie - bo lepiej napisać kolejne GUI pod deweloperkę czy dopracować API, a do ustawienia czegoś można przecież grzebać się w konsoli. W sumie choćby GUI do FedUp nie ma do dziś - kiedyś będzie, a są sprawy ważniejsze niż duperele (sam sobie napisałem w końcu własne, bo ile można czekać na nich). Mam nadzieję, że ten przykład idealnie obrazuje, czego się obawiam (idea: po co grzebać się z przyjemnym desktopem, programiści obędą się bez tego - ważne, że mamy autorskie API i różne cuda wianki dla programistów).

 

Technicznie dla ZU nie zmieni się nic - no bo na pierwszy rzut oka nic się nie zmieni (powiedzmy, bo Fedora Team już pisze narzędzia ułatwiające deweloperkę). Martwię się tylko o to, że skierowanie tylko na deweloperów może odbić się na wygodzie użytkowania każdej innej grupy, niż deweloperska.

 

Detale, może bełkot ideologiczny, wiem. Ale odcinają się na starcie od każdej innej grupy - graficznej, muzycznej, codziennej, webdeveloperskiej. Ideologia, ale sam pracuję w marketingu IT i wiem nie z oczywistości a przełożenia na pieniądze, że na przyjemne drobnostki ludzie patrzą w pierwszje kolejności, a techniczne rzeczy są dla ciekawskich i specjalistów - na ludzi działa skrótowe przeznaczenie dla grupy docelowej i to w sporej mierze warunkuje wybór.

 

Zupełnie inaczej by było, gdyby było powiedziane tak: Fedora koncentruje się na ułatwieniu pracy programistów poprzez  autorskie i nowoczesne narzędzia, API i tak dalej, jednak pozostałe grupy użytkowników również się w niej odnajdą, wykonując swoje codzienne zadania. Już coś takiego miałoby zupełnie inny wydźwięk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest tak jak z Gnome3. Zrobili super mechanizm rozszerzeń opartych na javascript. Starzy nerdzi wyśmiali, a ludzie po prostu je robią i czynią całe środowisko coraz lepsze - za darmo.

 

Jak je ludzie robią, to i ludzie ich używają. Jak używają, to zgłaszają błędy, a czasem i zapłacą parę złotych za dobrą pracę. Sam dorzucam się do rozszerzenia konwersacji do Thunderbirda, ElementaryOS i paru innych. I cały system zaczyna żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos zbytniego skupienia na programistach, dzisiaj na Fedora Magazine wyjaśnienie:

 

http://fedoramagazine.org/5tftw-2014-11-14/#fedora-workstation-and-the-target-audience

 

Moim zdaniem takie zawężenie celów to naprawdę dobry ruch. Teraz przynajmniej płyną w konkretną stronę i kończą z ideologią fedory jako dryfującej tratwy :) Matthew Miller wydaje się być rozsądnym liderem projektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... Swoją drogą facet pisze

it inherently makes a niche of people who like to tinker with their system.

Fedora w zasadzie zawsze była dla tych bardziej ambitnych, którzy lubią trochę podłubać w systemie.

Zgadzam się z Millerem, że skierowanie na deweloperów w dłuższym czasie przyniesie korzyści również tym non-savvy.

Mamy już Linuksy skierowane na przeciętnego użytkownika desktopu albo inaczej mówiąc "dla wszystkich", z desktopami usiłującymi upodobnić się do Windows. Osobiście liczę, że dzięki takiej "specjalizacji" Fedory mocniej staną na nogi różne "klony" typu Kororaa, które będą tworzyły obrazy systemu przeznaczone dla tych, którzy z systemu chcą tylko i wyłącznie korzystać bez przeszkód i problemów.

 

Poza tym obserwuję rozwój F21 od wczesnej alfy i nie widzę powodów, dla których nie mógłby z niej korzystać zwykły Kowalski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, widzę, że moje żale zostały nieco wysłuchane - w sumie wcześniej korespondowałem nieco w tej sprawie z Matthew Miller-em i widać, że nie ignoruje głosów społeczności, bo postanowił to rozwiać we wpisie (który sugeruje też, że takich głosów jak moje było więcej).

 

Generalnie nie mam nic przeciwko obraniu konkretnej grupy docelowej. Chciałbym tylko, aby nie rezonowało to negatywnie na budowanie coraz lepszego desktopu (a'la po co ładne aplikacje GUI - jarajmy się fajnym API, a ficzery i tak można ustawić w konsoli). Tylko tyle :) Czas pokaże :)

 

Swoją drogą wizja ciekawych i co ważne podobno _stabilnych_ API systemowych jest ciekawa. Szkoda tylko, że Canonical z Ubuntu wpadł na to samo i wyprzedził temat z Ubuntu SDK :P Ale chłopakom z Fedora Temat ufam bardziej, i bardziej profesjonalnie wywiązują się ze swej roli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...