5 Lat Z Fedorą :)

[Amos]

To juz 5 lat z Fedora.

Jesienia 2005 roku zainstalowalem FC4 na miejsce starego RH8 i tak juz zostalem przy tym kapeluszu.

Przezylem 11 wersji mego kochanego linucha i kazda byla lepsza od poprzedniej.

Mam nadzieje, ze dozyje wydania Fedory 100.

 

 

Ach, oczywiscie to tez 5 lat z Forum Fedora.pl...

[thof]

No u mnie jeszcze lepiej, bo dokładnie 4 lata temu zarejestrowałem się na tym forum. Dwa dni przed tym ściągnąłem FC6. Akurat wtedy była to jedyna przystępna dystrybucja, która miała wsparcie dla kontrolera dysku SATA wyprodukowanego przez JMicron, który znajdował się w moim nowo zakupionym kompie. Oczywiście kilka dni przed tym próbowałem zainstalować już wtedy bardziej znane Ubuntu, a potem Mandriva (to była chyba pierwsza Mandriva), ale na całe szczęście instalator nie wykrył dysku, bo kernel w nich był starszy. Wtedy byłem tak zdesperowany, aby na dobre porzucić windowsa, że nawet nie przeszkadzało mi to, że fedora uruchamiała ponad 5 minut, a operacje na dysku odbywały się z zabójczą prędkością kilkuset KB/s (ze względu na problematyczny sterownik kontrolera dysku)

Wcześniej, przez kilka lat nieskutecznie probówałem przesiąść się na coraz to nowsze wersje Mandrake, ale to był ciężki system. Heh, wspomnienia

[DAREK WL.]

To ja już ponad 6 lat używam różnych dystrybucji linuksa .

Fedory testowałem wszystkie z wyjątkiem wersji CORE 2 .

Najbardziej nieudane były wg mnie 9-tka która była mocno eksperymentalna i 12-stka.

Za najbardziej udane wersje uważam 4-kę i 10 -tkę .

Impulsem który skłonił mnie do zainteresowania się linuksem było złapanie na windows w połowie

2004 roku wirusa blastera . Powodował on ciągłe restarty kompa tak że nawet oficjalną łatkę

ze strony microsoftu musiałem ściągać na komputerze sąsiada .....

Linuks był dla mnie systemem wolnym od tego rodzaju zagrożeń i problemów.

A tu kilka dni temu Raven napisał mi że windows też jest odporne na wirusy tak samo jak linuks !!

Na początku musiałem podobnie jak wielu innych walczyć z konfiguracją modemu sasgem fast 800

na linuksie , r4óźne z tym były problemy . Dopiero w 2006 roku sprawuiłem sobie liveboxa którego połączyłem z kompem kabelkiem sieciowym i wtedy mogłem dopiero rozpocząć poznawanie najrózniejszych dystrybucji linuksa , wersji *BSD a nawet opensolarisa .

Nie było już wtedy problemów z konfigurowaniem połączenia z netem

[InIrudeBwoy]

Ja w jednym ciągu będzie 5 lat również, ale udało mi się posiadać RH7.3 nawet w czasach jego świetności.

[Raven]

A tu kilka dni temu Raven napisał mi że windows też jest odporne na wirusy tak samo jak linuks !!

Nigdy czegoś takiego nie napisałem. Jeśli ktoś chce mnie cytować, to niech robi to dokładnie.

[waldis]

No cóż, latka lecą.

Ja kupiłem laptopa Aristo z zainstalowaną Fedora Core 2 (chyba w styczniu 2005r.). Potem niechcący (naprawdę) zainstalowałem FC 3. Pierwszego posta umieściłem nie tam gdzie trzeba (chodziło oczywiście o MPlayera), ale potraktowany zostałem łagodnie. Później zapomniałem hasła (w myśl zasady: jeżeli je sobie gdzieś zapisałeś, to je zjedz) i musiałem założyć nowe konto (i jestem na nim od 01.02.2005r.). Próbowałem w tym czasie kilku dystrybucji (Ubuntu, SLED, Aurox, Mandriva, a raz nawet RH 6). Teraz mam F 12, chociaż "uname -r" pokazuje: 2.6.32.21-168.fc12.i686. I zastanawiam się nad przesiadką na F 14. Teraz w pewnym sensie opiekuję się kilkoma kompami, trzy z Fedorą i dwa z Ubuntu (instalator Fedory nie startował). Próbuję "zarażać" Fedorą innych, ale opornie to idzie. Ale jest nadzieja. Ostatnio moja córka kupiła laptopa z W 7, doinstalowałem tam na jej życzenie F 13, bo stwierdziła, że ten Windows to jakiś jest nijaki (na ale ona na Fedorze jest od nr 5 albo 6), więc jest nieobiektywna

 

Amos, czy Ty wiesz, że "100 lat" to każdy zaśpiewa, a "100 Fedor", to jakoś dziwnie brzmi

[@Sorror]

Topic dla dinozaurów Ja również nie załapałem się na FC1 i przygodę zacząłem od drugiej wersji.

[@WalDo]

Topic dla dinozaurów

Jutro minie dokladnie 6 lat od czasu jak zarejestrowalem sie na tym forum. Szkoda, ze historia moich postów nei siega tak daleko. Pewnie jakbym sobie przypomnial, to bym byl nieco bardziej wyrozumialy dla wpisów "ratunku, cos mi sie z systemem stalo".

Linuksa na desktopie mam znacznie dluzej - jakies 8-9 lat, a od jakichs 4-5 lat Windows zostal calkowicie usuniety (zostalem zmuszony jakis czas temu do ponownej instalacji ze wzgledu na brak VS pod Linuksem - cóz nie mozna miec wszystkiego).

 

 

Ja równiez nie zalapalem sie na FC1 i przygode zaczalem od drugiej wersji.

Ja próbowalem FC1, ale to byla porazka, wiec wówczas wrócilem do Auroxa (nie pamietam juz w której wersji). Kilka miesiecy potem wyszla nowa, ale za to kompletnie bezuzyteczna w moim przypadku wersja Auroksa (stabilnosc na poziomie zawirusowanego W95), wiec zainstalowalem FC2 i tak juz zostalo. Tzn. F zostalo, ja zostalem, C zniknelo, numerki sie zmieniaja.

 

Próbujac pokusic sie o ocene wersji tak jak to zrobil DAREK.WL, to wg mnie F8 - bardzo dobra, potem F9 - kleska, F10 znacznie lepsza i od F11 powiedzialbym, ze obserwuje staly wzrost jakosci. Duzo problemów jak reka odjal od czasu kiedy posiadana na plycie ATI x1200 wymienilem na zewnetrzna karte Nvidii.

[morsik]

Ale ja młody jestem...

 

Pierwszy Linux jakiego widział na oczy to Fedora Core 5. Już nie pamiętam skąd miałem, ale mialem te kilka CD. Cóż, szybko się skończyło, bo procesor był walnięty. Jakiś czas później Ubuntu (no co? przysłali płytki ), no ale potem w domu pojawił się lepszy internet, i ściągnąłem F7. Od wtedy praktycznie siedziałem jakieś 2 lata (z małymi przerwami) na Fedorze, do wersji 11 (lub 12 z tego co kojarzę). Po drodze testy Ubuntu, ArchLinuksa i Gentoo.

 

Na tym forum jestem zarejestrowany 4 lata (nick na IRCu tak samo). W 2007 byłem na pierwszej konferencji Fedora Open Days. Tak się dowiedziałem o kanale IRCowym i wtedy też przeszedłęm z Ubuntu na Fedorę. Tak czy siak, używam wszystkiego po trochę (-;

 

Dziękuję.

 

PS Jak WalDo powyżej napisał - też coś mi się zdaje, że F9 to była klęska... no ale kilka wersji przeżyłęm na problematycznej karcie ATI Xpress 200M.

PSS Nawet raz zgłosiłem buga na bugzillę!

[multics]

Gratuluję Wam stażu

 

Ja podobnie jak morsik startowałem na FC5, chociaż kiedyś miałem krótki epizod z Knoppix'em. Jednak po kompilacji sterów do myszy paskudne urządzenie działało tylko w poziomie i na pewien czas odpuściłem sobie Linuksa.

[SeeM]

Ja jestem na Fedorze od RH9 i jeszcze zyje.

[esail]

Ja z RH i Fedora mam przyjemnosc od RH7.3. Raz tylko zdradzilem, przyznam sie bez bicia, na rzecz Archa. Po pol roku z Archem wrocilem do Fedory.

[@WalDo]

Po pol roku z Archem wrocilem do Fedory.

Bo Fedka jest the best

[hello_world]

A ja niestety już z wami tyko z Debiana piszę. Jak już wcześniej gdzieś tam pisałem nie mogę przerwać pempowiny.

Po prostu jest tu dobrze na tym forum.

A Fedore uzywałem od FC6 do F13 (gdzieś tak do połowy cyklu wydawniczego).

[@WalDo]

@hello_world

To Ty zdrajca jesteś. kernele Ci trzeba powyrywać Czyli jak to mówią meksykańscy vaqueros "el cochones"